czwartek, 22 sierpnia 2013

HIPOKRYZJA W KRAKOWSKIM PODZIEMIU

Spór , o którym pisaliśmy w artykule "PRESTIŻ&ZAZDROŚĆ" nabrał tempa.
Po opublikowaniu dissa, który miał na celu wzbudzenie kontrowersji wśród słuchaczy Krakowskiego Rapera KOBIKA wydawać by się mogło, że po zignorowaniu odpowiedzi na prowokację sytuacja już bardziej się nie zaostrzy. Okazuje się jednak, iż przysłowie "KTO SIĘ ŚMIEJE, TEN SIĘ ŚMIEJE OSTATNI" sprawdza się tutaj idealnie .
Nieudana prowokacja ze strony Przyjaciół Ziemi oraz Towara nabrała obrotu o 180stopni.
Niewątpliwym debiutem był numer "40% miłości do jutra" nagrany z Blante. Było mnóstwo osób, które na koncertach Weed Side skakała z rękami ku górze wykrzykując tekst piosenki. Co takiego się zmieniło?


Wychodzi na to, iż kręcenie kontrowersji przez Krakowskiego Rapera z Podziemia pochłonęło go bardziej, niż sam rap. Broni się zarzutami o "zazdrości" , reszta słuchaczy, w tym raperów ma na ten temat jednak odmienne zdanie.

"Siema. Na wstępie proszę o anonimowość. przeczytałem o akcji rapera z WEED SIDE. Po co próbuje wchodzić do tyłków ludziom lepszym od siebie, skoro nie potrafi przyznać się do zazdrości a do tego broni się rękami i nogami? Zróbcie o tym artykuł, to dobry materiał. Metal kochający metal i robiący rap? STRASZNA HIPOKRYZJA. Krakowskie Podziemie jest zażenowanie nim w ch*j... pzdr..."

NIE MAJĄ RACJI?



Nigdy nie warto ograniczać się do jednego gatunku muzycznego, natomiast w tym przypadku rozbieżność gatunkowa sięgnęła dna. 

Brak komentarzy: